Jaka sukienka na lato najlepsza?

Lato to czas wakacyjnych wojaży, plażowania i spędzania przyjemnych chwil na łonie natury. Ten niezwykły moment wymaga również niezwykłej oprawy. Gdy jest ciepło nie trzeba wreszcie ukrywać swojego ciała pod wieloma warstwami odzieży. Można zaszaleć modowo, a kobiety mogą pozwolić sobie na częste chodzenie w sukienkach, co dla panów jest nie lada gratką. Jeśli ktoś zastanawia się, jak wybrać sukienkę letnią z dostępnych na rynku modeli, może skorzystać z modowych poradników, które z pewnością pomogą pozbyć się najważniejszych wątpliwości. Priorytetem jest to, aby dobrze się czuć w wybranej przez siebie kreacji. Nawet najpiękniejsza sukienka nie ujawni całego swojego potencjału, jeśli będzie noszona przez niewłaściwą osobę. Za pomocą sukienki kobiety mogą podkreślić swoje atuty, mogę jednak niestety również spowodować efekt odwrotny od zamierzonego. Jak sobie poradzić wobec mnogości form? Nie jest tak trudno, jak mogłoby się wydawać.

Efekt bezy

Niemal każdy lubi bezy, ale wyłącznie te, które pochodzą z cukierni. W przypadku kreacji jest to jeden z najpowszechniejszych błędów modowych. Efekt bezy jest uzyskiwany wtedy, gdy osoba o znacznej tuszy próbuje się wbić w wyjątkowo ciasną sukienkę, która zamiast podkreślać dobre strony, uwypukla jeszcze bardziej dodatkowe kilogramy. Tworzy się zatem coś na kształt karykatury. Czasem paniom wydaje się, że jeśli mają tzw. boczki to najlepszą radą będzie sukienka z falbanami na całej długości. Tymczasem niekorzystnie wpłyną na duże krągłości. Dla pań, które mają tu i ówdzie więcej kilogramów zdecydowanie bardziej polecane są proste dłuższe sukienki poszerzane. Jeśli problemem są grubsze nogi, wystarczy podkreślić talię, a dół puścić swobodnie. Jeśli w talii tworzą się fałdy, można do sukienki letniej dołożyć grubszy, efektowny pasek. 

Sukienki plażowe

Plaże nad morzem bądź jeziorem to jedne z ulubionych miejsc na wakacyjne leniwe dni. Nie wszystkie panie chcą pokazywać się w stroju kąpielowym, gdyż nie czują się do końca pewnie w takiej sytuacji. Rozwiązaniem dla nich może być funkcjonalne pareo na dolne partie ciała lub plażowa sukienka, która zakryje to, co niepożądane. Sukienki plażowe są lekkie i wykonywane z bardzo przewiewnych materiałów. Nie płowieją przy niemalże nieustannej ekspozycji na słońce. Sukienki na plażę mają tak naprawdę wymiar uniwersalny, ponieważ można je nosić wszędzie. Posiadają także efektowne wycięcia na plecach lub klatce piersiowej podobnie jak stroje kąpielowe. W sukience plażowej można się swobodnie opalać, a nawet wchodzić do wody. Najlepiej pasują do niej zgrabne klapeczki, duża torba plażowa oraz kapelusz przeciwsłoneczny.

Sukienki na lato do poruszania się po mieście

Sukienki w stylu wielkomiejskim mają nieco inną strukturę. Są bardziej oficjalne i eleganckie. Często tworzone są na nich kompozycje kwiatowe. Wykorzystuje się też koronki i inne nieoczywiste ozdoby. W miejskich sukienkach letnich można chodzić na spotkania przy kawie z przyjaciółmi, ale również na spotkania biznesowe. W dużych miastach występują zazwyczaj liczne czynniki drażniące skórę, jak kurz czy pył, dlatego też sukienki w stylu miejskim często są nieco dłuższe, np. za kolano i posiadają rękawy o długości trzy czwarte. Sukienki w mieście noszone są wraz ze stylowymi marynarkami, sweterkami w jasnych kolorach lub wytwornymi ramoneskami, które do sukienki pasują jak ulał.

Sukienka czy tunika?

Istnieje dość płynna granica pomiędzy króciutką sukienką a nieco dłuższą bluzką, zwaną tuniką. Tuniki często zastępują klasyczne sukienki. Pod warunkiem, że zakrywają pośladki i bieliznę, mogą rzeczywiście być używane zamienne. Tuniki dają jednak więcej możliwości zastosowania, ponieważ można je nosić samodzielnie, jako sukienki, lecz równie dobrze zakładane do są je jeansów czy legginsów.  Niektóre kobiety preferują tradycyjne sukienki, a inne właśnie najlepiej czują się w tunikach. Nie istnieje coś takiego jak najlepsza sukienka letnia, bo każda kobieta ma po prostu inne preferencje i potrzeby. Każdorazowo należy zatem kierować się własnym gustem i tym, by w danej sukience czuć się po prostu wygodnie, a nie jakby ktoś kazał w niej siedzieć za karę.